piątek, 13 lipca 2012

Boże przez co ja przechodzę...

Ostatnimi dniami Lila moja suczka a'la pekińczyk ma cieczkę.. na podwórku po prostu szał ciał, ile to psów we wsi mieszka, tyle mam na podwórku. nie pomaga wiązanie, zamykanie w domu bo i tak harmider taki że wytrzymać nie idzie... 

na wiosnę takie śliczności urodziła :)

a oto Lila we własnej osobie :)


wieczorkiem dopiszę co więcej u nas :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz